tag:blogger.com,1999:blog-90785329577647215472024-02-08T02:12:45.363+01:00Race - Harry StylesAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/14208859334807034123noreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-9078532957764721547.post-47681684064944930882014-08-22T11:55:00.000+02:002014-08-22T11:55:03.141+02:0005 .<div style="font-family: Arial, Helvetica, Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
Całkiem oddałam się muzyce. Doszczętnie pochłonęła mnie, wypełniając całą sobą, przez co pozwoliła mi odczuwać najpiękniejsze uczucie na świecie. Muzyka grała w moim ciele, a ja dzięki niej poczułam się naprawdę dobrze. Gdy moje smukłe palce podążały w znanej tylko mnie melodii po czarnych i białych klawiszach, stojącego w rogu dużego salonu, fortepianu, zamknęłam oczy, jeszcze bardziej chłonąc smutne, odprężające dźwięki, wydobywające się z instrumentu.</div>
<div style="font-family: Arial, Helvetica, Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
Melodia, z początku spokojna, stawała się gwałtowna. Nie pozostało nic z jej delikatności i subtelności.</div>
<div style="font-family: Arial, Helvetica, Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
Uderzyłam w klawisze, dotarłszy do momentu, w którym moja kompozycja się przerywała. Przerywała, bo jeszcze nie napisałam jej końca, nie potrafiłam przekazać wszystkich swoich uczuć i emocji, do tego sentymentalnego utworu.</div>
<div style="font-family: Arial, Helvetica, Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
Wstałam z krzesełka stanowiącego nieodłączny element białego, lśniącego instrumentu i zabierając ze stolika obok wysoką, wąską szklankę z wodą z plasterkiem cytryny, skierowałam się w stronę kuchni.</div>
<div style="font-family: Arial, Helvetica, Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
-*-*-*-</div>
<div style="font-family: Arial, Helvetica, Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
Siedział na pokrytych białą wykładziną schodach, w miejscu, w którym zwykle siedziałam ja.</div>
<div style="font-family: Arial, Helvetica, Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
Szkło wypadło z mojej drżącej ręki, a jego odłamki i zawartość znalazły się na i obok moich bosych stóp. Moje serce zdawało się galopować z prędkością światła, przez co miałam wrażenie, że połamie mi żebra, które na potwierdzenie moich przypuszczeń zaczęły boleć.</div>
<div style="font-family: Arial, Helvetica, Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
Szmaragdowe tęczówki bruneta wpatrzone były we mnie, a malinowe usta miał mocno zaciśnięte, przez co metaliczny błysk kolczyka, był jeszcze bardziej widoczny, gdy nie posiadał konkurencji w onieśmielaniu, z wykrojonymi wargami chłopaka.</div>
<div style="font-family: Arial, Helvetica, Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
- Dlaczego do cholery jasnej te drzwi nie były zamknięte? - niski głos Harry'ego dotarł do moich uszu. Był zły, co potwierdzał ton, który sprawiał, że miałam ochotę uciec. - Jo, wiesz co mogłoby się stać? Nie byłaś bezpieczna. - na koniec, jego głos znów stał się normalny, choć tak naprawdę dla mnie nie stanowiło to różnicy, bo cały czas przerażał.</div>
<div style="font-family: Arial, Helvetica, Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
Spojrzałam na swoje stopy, nie będąc w stanie wytrzymać już jego mrocznego spojrzenia. Przez jego oczy wydostawały się demony, które przez wzrokowy kontakt, próbowały zasiedlić się w mojej duszy nieproszone.</div>
<div style="font-family: Arial, Helvetica, Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
Wstał i ruszył w moim kierunku. Automatycznie cofnęłam się dość szybko. Ból przeszył moje stopy, gdy wdepnęłam w odłamki szkła o nieregularnych wielkościach.</div>
<div style="font-family: Arial, Helvetica, Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
- Auć. - syknęłam i zacisnęłam mocno powieki, by powstrzymać kropelki słonego płynu tworzącego się w kącikach moich oczu. Odporność na ból zdecydowanie nie była moją mocną stroną.</div>
<div style="font-family: Arial, Helvetica, Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
- Cholera jasna. - otworzyłam oczy na dźwięk kolejnego przekleństwa, które on niego usłyszałam i skrzywiłam się nieco. - Pozwól sobie pomóc Jo. - powiedział, a ja dopiero wtedy zdałam sobie sprawę, że nadal cofam się, coraz bardziej zwiększając przestrzeń między nami. Skinęłam niepewnie głową i zatrzymałam się stając na palcach, by jak najbardziej zniwelować odczuwany ból.</div>
<div style="font-family: Arial, Helvetica, Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
Powoli, jakby chciał przyzwyczaić mnie do swojej bliskości, podszedł i wyciągnął rękę w moim kierunku. Spojrzałam na pokrytą zadrapaniami dłoń, która od razu przypomniała mi jaki żar płonie z całego jego ciała.</div>
<div style="font-family: Arial, Helvetica, Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
- Nie, proszę. Nie dotykaj mnie. - oparłam się plecami o ścianę, przy której znalazłam się z jego winy. Harry podszedł do mnie pewnym krokiem i stanął w minimalnej odległości od mojego ciała. Moja klatka piersiowa wznosiła się i opadała bardzo szybko.</div>
<div style="font-family: Arial, Helvetica, Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
- Pomogę. Tylko pomogę. Nie musisz się bać. - powiedział. Wziął mnie bez trudu na ręce, a ja instynktownie zaplotłam swoje dłonie na jego karku.</div>
<div style="font-family: Arial, Helvetica, Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
Znów poczułam żar jego ciała. Dotyk, którym mnie darzył był krępujący. Byliśmy tak blisko siebie. Wiedziałam, że czuje na swojej skórze nie miarowe bicie mojego serca.</div>
<div style="font-family: Arial, Helvetica, Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
- Łazienka? - zapytał, mimo że nie patrzyłam na niego wprost, widziałam kątem oka jak wypala we mnie szmaragdowym spojrzeniem, gorące dziury.</div>
<div style="font-family: Arial, Helvetica, Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
- Na górze. - szepnęłam odpowiadając na jego pytanie. Uśmiechnął się łobuzersko, gdy odpowiedziałam na kolejne pytanie. Czy wiedział, że robiłam to jedynie dlatego, że się bałam?</div>
<div style="font-family: Arial, Helvetica, Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
-*-*-*-</div>
<div style="font-family: Arial, Helvetica, Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
Ciemnofioletowe spodnie z wysokim stanem i biała, krótka koszula na guziczki z rękawami trzy czwarte zakrywały moje ciało niemal w całości. Górna część mojej garderoby zapięta była pod samą szyję, przez co brunet o szmaragdowych oczach, z których wychodziły cienie, nie będzie mógł jej całować, tak jak zrobił to już dwa razy dzisiaj. Raz na powitanie, drugi raz na pożegnanie. Nie wiem dlaczego to robił, ale mimo wszystko było to ... urocze i miłe.</div>
<div style="font-family: Arial, Helvetica, Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
Wzdrygnęłam się na samą myśl o zachowaniu Harry'ego, który najpierw jest właśnie taki jak jego pocałunki, a za chwilę przerażający i niegrzeczny.</div>
<div style="font-family: Arial, Helvetica, Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
Wstałam z łóżka i szybko poszłam do łazienki, by dokonać ostatnich poprawek w moim wyglądzie. Przed drzwiami pomieszczenia, do którego zmierzałam leżał Coccolino, mrucząc cicho w swoim śnie. Ostrożnie ominęłam go i zamknęłam się w łazience. Wiedziałam, że nieuchronnie zbliżałam się do godziny zero - do godziny, w której znów zobaczę Harry'ego, dlatego pokonałam własny rekord w kręceniu włosów w kolorze ciemnego blondu w delikatne fale, oraz niektóre pasma skręcając w długie sprężynki. Na nadgarstki założyłam prezent od ojca, jakim była bransoletka z przywieszkami, które jego zdaniem mnie określały. Była najpiękniejszą rzeczą jaką kiedykolwiek miałam. Szyję przyozdobiłam długim łańcuszkiem z białego złota, na którym wisiało drobne serce. To było jedyne co pozostało po mojej matce.</div>
<div style="font-family: Arial, Helvetica, Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
Spojrzałam w lustro i oceniłam końcowy efekt na osiem punktów. Wyglądałam całkiem inaczej niż zwykle, tak ... odważnie. Pomalowane rzęsy, jeszcze bardziej podkreślały ich długość oraz nietypowy kolor oczu. Nie był to zwykły błękit, jak u innych. Moje oczy były czyste, bez żadnych innych pomieszanych kolorów, dlatego stanowiły jedyną część jaką lubiłam w swoim ciele. Usta zarysowałam najdelikatniejszą konturówką jaką miałam, by jedynie podkreślić kształt moich pełnych warg, których powierzchnie pomalowałam kokosowym balsamem zostawiając je naturalnie różowe.</div>
<div style="font-family: Arial, Helvetica, Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
Nie powinnam była jakoś specjalnie szykować się na to wyjście, jednak jego oczy skłaniały mnie do podejmowania różnych, dziwnych decyzji, których z pewnością będę żałować.</div>
<div style="font-family: Arial, Helvetica, Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
Moje rozmyślania przerwał dzwonek do drzwi wejściowych.</div>
<div style="font-family: Arial, Helvetica, Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
O, wie jak się go używa, rzuciłam w myślach niegrzeczną uwagę i przewróciłam oczami na przypomnienie dwóch sytuacji, gdzie bez zaproszenia zagościł w moim domu.</div>
<div style="font-family: Arial, Helvetica, Trebuchet, sans-serif; font-size: 12px; line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
Wyszłam z pomieszczenia i zeszłam po schodach. W pośpiechu założyłam na nogi białe trampki, i odetchnąwszy głęboko, wyszłam na spotkanie z Harry'm oczami wyobraźni widząc sączącą się z jego oczu ciemność.</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14208859334807034123noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-9078532957764721547.post-37154753928149089172014-08-16T23:44:00.002+02:002014-08-16T23:51:19.960+02:0004 . <div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: center;">
<b><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- To mnie nie obchodzi! Masz dać mi ten cholerny numer telefonu!</span></b></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">-*-*-*-</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br />
</span><br />
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Skrzywiłam się lekko odrywając różowy plaster od mojej skóry, która ponownie zapiekła. Nie mogłam tak po prostu siedzieć z założonymi rękami. Zawsze musiałam coś robić, cokolwiek. Mogła to być najmniejsza drobnostka lub najsłabszy z pomysłów, ale gdy doskwierało mi wiele przykrych odczuć nie omieszkałam tego zrobić.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Zaczerwieniony ślad okalał drobną ranę na moim kolanie, które pod wpływam stresu wprawiłam w ruch stukając piętami o podłoże dużego samochodu chłopaka z mroczną aurą, która w niewielkiej przestrzeni między nami wydawała się mnie chłonąć w całości. Jego ciemność wdzierała się do mojego ciała zupełnie nieproszona tworząc we mnie chaos, którego nie sposób było opanować. Jednak to niepokojące, wręcz nieprzyzwoite piękno szmaragdowookiego budziło we mnie największy strach. Strach, który miałam przypadłość czuć tylko raz w życiu, o którym nigdy nie zapomniałam ... i wydaje się, że nie zapomnę o nim prędko.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Potarłam swoje ramiona, które zaplotłam na piersiach, by choć odrobinę zniwelować powstałą gęsią skórkę na moim ciele. W samochodzie nie było zimno, wręcz przeciwnie. Było nadzwyczaj gorąco. Jednak gęsia skórka, była czymś co pojawiało się, gdy bałam się, a w mojej głowie odtwarzał się wciąż i wciąż ten sam fragment incydentu, który miał miejsce dwa lata temu.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Powiedz mi coś o sobie. - zażądał brunet. Niepewnie podniosłam na niego spojrzenie jasno-lazurowych tęczówek. Aureola loków w nieładzie opadała na jego głowę, a po wyglądzie włosów, które właśnie spadły na czoło poznałam, że często zaczesywał je palcami do góry. - Jedziesz moim samochodem razem ze mną, a ja nawet nie wiem jak brzmi twoje pełne imię Jo. Skąd mogę wiedzieć, że nie zrobisz mi krzywdy? - zapytał i odwrócił się w moją stronę. Gdy nasze spojrzenia się skrzyżowały poczułam dziwne iskry, które przeszły przez niewidzialną linie z jego szmaragdowych oczu, z których wylatywała ciemność, do moich, które przestraszone nie chciały tego kontaktu.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- N ... nie prosiłam o to, by j ... jechać z tobą. - szepnęłam spuszczając głowę w dół. Wypielęgnowane paznokcie wydały mi się niezwykle interesujące, zdecydowanie bardziej niż siedzący ciut dalej chłopak.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Boisz się mnie Piękna? - zapytał potrząsając kędzierzawą czupryną.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Nie skąd taki pomysł. Jak mogłabym bać się kogoś kto prześladuje mnie w każdym możliwym miejscu, pomyślałam patrząc w okno.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Ludzie nadal gonili, ścigając się z czasem, który bezskutecznie próbują zatrzymać. Oparłam głowę o szybę i patrzyłam na obraz, który składał się ze zlewających się w jedno, drzew, których korony z liści sięgały wysokich szczytów budynków, które z kolei stawały się szarą plamką mającą się nijak do rzeczywistości.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Ohh przestań. Nie jestem nawet taki straszny. - zaśmiał się, a ten dźwięk sprowadził na dół moich placów miliony drobnych dreszczy, na których uczucie od razu się wyprostowałam. - Chociaż mogę się mylić. - zatrzymał samochód, przy dużym budynku, w którym umówiłam się z przyjaciółkami.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Jednak zamiast wysiąść mój świat zatrzymał się. Udało mi się zatrzymać czas, a w zasadzie Harry'emu, który nie powiedział nic złego, a mimo to, zaniepokoiły mnie jego słowa. Jednak nie wiedziałam czemu. Podświadomie przychodziły mi do głowy różne pomysły, lecz ten jeden sprawił, że krew w moich żyłach przyspieszyła.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Co się stało Jo? - zapytał z napięciem w głosie, który wydał się jeszcze niższy. Poczułam jego dłoń na swojej. Buchający żar dostawał się do moich żył, przez co płonąca krew od środka raniła całe moje ciało. Splątał nasze palce ze sobą, a ja siedziałam w cieple samochodu trzęsąc się, tak jakbym w środku zimy wyszła na dwór pokryty białą, cienką kołderką śniegu, w samej bieliźnie. Czułam się tak jak wtedy.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- T ... ty mi to zrobiłeś. - szepnęłam i wyszarpując rękę z zadziwiająco delikatnego uścisku palców chłopaka wybiegłam z auta i jak najprędzej pobiegłam do wnętrza ulubionej kafejki.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">-*-*-*-</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Wytarłam mokre dłonie w papierowy ręczniczek, po czym bez patrzenia w lustro wyszłam z pomieszczenia zwanego łazienką. Wygładziłam przód ołówkowej, ciemnej spódnicy z wyższym stanem, która sięgała mi do kolan i ruszyłam wolnym krokiem w stronę biurka. Dziś zobowiązałam się do pomocy ojcu w jego kancelarii prawnej. Sekretarka wzięła w tym dniu dzień wolny, a wiedząc, że ojciec, który co prawda kocha to co robi, ale jednak się przepracowuje, postanowiłam pomóc mu. Mogłam przynajmniej umawiać mu spotkania, odbierać telefony i zrobić choć małą część jego papierkowej pracy, która wprost wylewała się z trzech wysokich szafek w biurze sekretarki.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Weszłam do pokoju i usiadłam przy biurku i jak na zawołanie zadzwonił telefon, który na szczęście zdążyłam odebrać.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Kancelaria prawna Christian'a Stones'a. Pana Stones'a obecnie nie ma w biurze, czy mogłabym coś przekazać? - wyklepałam standardową formułkę, którą musiałam mówić, gdy taty nie było u siebie w pokoju. Umieściłam słuchawkę stacjonarnego telefonu między ramieniem, a uchem i wpisywałam kolejne zdania do protokołu, które jako moje najważniejsze zadanie, musiałam zrobić w pierwszej kolejności.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Nie widzimy się już trzeci dzień, a ja nadal głowię się jak brzmi twoje pełne imię. - usłyszałam zachrypnięty głos po drugiej stronie, a po moim ciele przebiegły dreszcze.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Skąd wiesz, że tu jestem? Dlaczego mnie prześladujesz? - zapytałam szybko drżącym głosem. Powiodłam dłoń do dużej słuchawki i trzymałam ją odciążając ramię. Oparłam się plecami o oparcie biurowego, wygodnego fotela. Nie czułam już tak ogromnego strachu jak przy spotkaniu twarzą w twarz, ale jedynie małą jego część. Resztę uzupełniało zdenerwowanie, pod wpływem, którego moje dłonie zrobiły się lepkie od potu.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Nie prześladuje cię Jossie. - z nadzieją wypowiedział ostatnie słowo. - po prostu sprawdzam czy jesteś bezpieczna. - powiedział twardo, tonem, który nie pozwolił mi się odezwać i przez który w gardle poczułam suchość.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Boje się ciebie. - wyszeptałam i odłożyłam słuchawkę, wcześniej naciskając guzik, by przerwać połączenie.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">-*-*-*-</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Gdy ruda sierść Cocco była już sucha, uczesana i puszysta zrobiłam maleńkiego kucyka na czubku jego małego łebka. Kotek fuknął na mnie, jakby obrażony i zeskoczył z moich kolan po czym zgrabnie podreptał do drzwi, by zniknąć za ich rogiem merdając puszystym ogonkiem. Przewróciłam oczami i uśmiechnęłam się pierwszy raz tego dnia. W głowie cały czas miałam Harry'ego, który ... obserwował mnie i śledził. Stresowałam się na samą myśl o nim. Zbyt wiele słyszałam na jego temat, by tak po prostu przestać się martwić. Zbyt wielki strach wywoływał w innych chłopakach na samo wspomnienie o nim, więc co miałam powiedzieć ja, którą prześladował.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Podeszłam do biurka i włączyłam komputer. Usiadłam na wygodnym, obrotowym krześle i zalogowałam się na twitter'a. W oczy od razu rzuciła mi się liczba obserwujących, która znacznie wzrosła od wczorajszego wieczora. Moje interakcje szalały. Większość kierowanych do mnie tweetów tworzyły niezwykłą sprzeczność. Połowa pytała czy się boję, a druga, że mi zazdrości. Zjechałam na dół i odnalazłam winowajczą wiadomość od ... Harry'ego.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoBLfHb0mjqy9E5YPHd2axnkQIGAAFFncye9xu0fN8yowUBXHIdzUZ-lLOxEVBcSQ6O9eXNhsJiHLqvEqr7YFGE9R4Ypx1PIpF9yh_c2feiDYPow_0cpexjXbT6KOJjbykro_EC-XWDYHh/s1600/9zr44.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoBLfHb0mjqy9E5YPHd2axnkQIGAAFFncye9xu0fN8yowUBXHIdzUZ-lLOxEVBcSQ6O9eXNhsJiHLqvEqr7YFGE9R4Ypx1PIpF9yh_c2feiDYPow_0cpexjXbT6KOJjbykro_EC-XWDYHh/s1600/9zr44.jpg" height="181" width="400" /></span></a></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Zamknęłam laptopa i schowałam twarz w trzęsących się dłoniach. Dlaczego postrach całego, wielkiego miasta odzywa się właśnie do mnie? Czy ja zawsze muszę przyciągać problemy?</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Jestem najbardziej pechową dziewczyną na świecie, pomyślałam i wzięłam głęboki oddech napełniając płuca do samego końca.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Z powrotem otworzyłam komputer, a po wpisaniu hasła moim oczom ponownie ukazała się strona z portalem społecznościowym. Odświeżyłam interakcje.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">• Harry Styles i 26 innych osób zaczęli cię obserwować, głosił pierwszy napis jaki zauważyłam na samej górze. Rozszerzone ze zdenerwowania źrenice studiowały każdy tweet koleżanek i kolegów, oraz zupełnie nieznajomych ludzi, o których nigdy nie słyszałam.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">1 nowa interakcja, komunikat pojawił się na białym tle.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">To znów on. Przełknęłam ślinę, która zalegała w moich ustach.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvse22rO_gh6wv-eHc2CNvx4DUZpN2ObSNbpoe8PJBBpBOlCFZxsHBt1Xdfq6ID67tJqrDPo8DL5a_rE_1JTbPcwRCADb7Uj6zQOFuXoXNoTIY9XKHioimQUk3K3UTPYriz3yicenvcvp1/s1600/9eb5n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvse22rO_gh6wv-eHc2CNvx4DUZpN2ObSNbpoe8PJBBpBOlCFZxsHBt1Xdfq6ID67tJqrDPo8DL5a_rE_1JTbPcwRCADb7Uj6zQOFuXoXNoTIY9XKHioimQUk3K3UTPYriz3yicenvcvp1/s1600/9eb5n.jpg" height="181" width="400" /></span></a></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLMWll3rhNtti6zVCtHfyjmvf_BMaUzCDSl6Ao4z7rrpxFya8rzqVaxpq2del2xSQsJXvZdbmFEZz-bX1pXgtxTyM0oMmyk0PCEpDmxdLMKxjwJ6OOUapW0GI0q3XsadJmNJ4fLFYM_WsN/s1600/y5gsd.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLMWll3rhNtti6zVCtHfyjmvf_BMaUzCDSl6Ao4z7rrpxFya8rzqVaxpq2del2xSQsJXvZdbmFEZz-bX1pXgtxTyM0oMmyk0PCEpDmxdLMKxjwJ6OOUapW0GI0q3XsadJmNJ4fLFYM_WsN/s1600/y5gsd.jpg" height="181" width="400" /></span></a></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">To jest na pewno zły pomysł. Nie powinnam pisać z Harry'm.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpGENCdEJzG-mS0kNBfiC1pAUiW5eMGDLxSPWru59lANWfbXT1SJnNJyFYxaQXNplBhJfz0IYHjNjk1aDx52fbJJyl3vE9G_7Txg0yarmM8YfKNvm_B3LyRPaJtB5EAvNyxxvhRd0PkUiC/s1600/w6b56.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpGENCdEJzG-mS0kNBfiC1pAUiW5eMGDLxSPWru59lANWfbXT1SJnNJyFYxaQXNplBhJfz0IYHjNjk1aDx52fbJJyl3vE9G_7Txg0yarmM8YfKNvm_B3LyRPaJtB5EAvNyxxvhRd0PkUiC/s1600/w6b56.jpg" height="205" width="400" /></span></a></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Nie wiem dlaczego, ale mimowolnie na moje usta wpełzł uśmiech. Przecież chłopak, który wplątał się w wiele przestępczych działalności nie może pisać uroczych wiadomości.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhC2anrmGsUXZRoWeX7TgjH78LgoBtTwNNnfLodNY2ffYvXRl_7jLa2KrVS8msC4IaZ2oL-7OvmtbNv1pGkbl9X9CE7fmu_EHHcAOzKTVTFIoqs7RI3zEz4pFgJxv0RK0V8RzKR7gOwYkeS/s1600/26xpi.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhC2anrmGsUXZRoWeX7TgjH78LgoBtTwNNnfLodNY2ffYvXRl_7jLa2KrVS8msC4IaZ2oL-7OvmtbNv1pGkbl9X9CE7fmu_EHHcAOzKTVTFIoqs7RI3zEz4pFgJxv0RK0V8RzKR7gOwYkeS/s1600/26xpi.jpg" height="181" width="400" /></span></a></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Dosłownie po kilku sekundach otrzymałam następnego tweeta. Czy ten chłopak tylko czeka na wiadomości ode mnie?</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfsltiYvCSZsI6P8Wi9GmK21X7BuyCfM5YJ0ziRTbAUx40Y_AQHDXlHjd2L8agUcHuyn1PPPPdbWLHrn69R1JOg_TUTxSu5rw3Qugq9HtK4g6E-WZMdaY8Lf7w1PL_s4zaXU9nAWEBqTZP/s1600/lcwxw.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfsltiYvCSZsI6P8Wi9GmK21X7BuyCfM5YJ0ziRTbAUx40Y_AQHDXlHjd2L8agUcHuyn1PPPPdbWLHrn69R1JOg_TUTxSu5rw3Qugq9HtK4g6E-WZMdaY8Lf7w1PL_s4zaXU9nAWEBqTZP/s1600/lcwxw.jpg" height="205" width="400" /></span></a></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Jo! - usłyszałam krzyk swojego ojca z dołu. - Jo! - jego głos podniósł się jeszcze bardziej, lecz wciąż był łagodny przez co zrozumiałam, że ojciec sądził, że za pierwszym razem go nie usłyszałam. Wstałam z krzesła i wyszłam przez drzwi o mało co wpadając na leżącego w przejściu Coccolino. Podniosłam go i zaczęłam drapać za uchem, gdy schodziłam po schodach. Mruczał z uznaniem i zadowoleniem na moje czyny.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Usiadłam na schodkach, które nie przylegały do ściany. Nie były otoczone barierką, a miękka wykładzina na nich sprawiała, że to miejsce było idealne do tego bym mogła tam siedzieć.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Tak tato. - powiedziałam i spojrzałam na niego kładąc kociaka na kolanach.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Mój ojciec Christian Stones siedział przy kawowym stoliku na kanapie i przeglądał listy, które właśnie przyszły.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Do ciebie. Nie ma nadawcy. - powiedział podchodząc do mnie i podając mi kopertę, na której widniało moje niepełne imię i nazwisko.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Dziękuję. - odparłam i uśmiechnęłam się lekko do ojca. Odpowiedział mi tym samym.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Mój ojciec był przystojnym mężczyzną o jasnych blond włosach, błękitnych oczach, ciut ciemniejszych niż moje, które miały w sobie drobinki szarości i zabójczo pięknym uśmiechu, na które składały się między innym lśniące, śnieżnobiałe zęby.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Rozwiódł się z moją matką, która jest alkoholiczką, i nie chce nic zrobić ze swoim problemem.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Ona nigdy mnie nie chciała i zostawiła nas jak byłam jeszcze małym siedmioletnim dzieckiem, dlatego wolę jej nie pamiętać.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Już dawno wyrzuciłam ją z pamięci.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Wstałam i pobiegłam ponownie na górę do swojego pokoju. Położyłam rudą kulkę na satynowej, cienkiej pościeli idealnej na letnie noce, a sama usiadłam obok marudzącego kota, który najprawdopodobniej beształ mnie w swoim języku za przekładanie go z miejsca na miejsce.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Otworzyłam kopertę,a po przeczytaniu zaledwie kilku słów moja krew zawrzała z wściekłości i rozczarowania.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Pod wpływem panującej w moich żyłam adrenaliny podeszłam do komputera i niewiele myśląc napisałam ostatniego tweeta do Harry'ego.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhH4uyKsiw0YcFY6o58SeNijqiM6okAcr5pRNM3-Sc-cB3_-DfIUa5UpYSX4uZj5jLWkK1aF8ai4E0CLA-_JVkFVkK2-KGaXdoDlISuQo8E2DTH7U1FiZGGhVEm3rC7tAb9MLzzWlBivSzu/s1600/2by78.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhH4uyKsiw0YcFY6o58SeNijqiM6okAcr5pRNM3-Sc-cB3_-DfIUa5UpYSX4uZj5jLWkK1aF8ai4E0CLA-_JVkFVkK2-KGaXdoDlISuQo8E2DTH7U1FiZGGhVEm3rC7tAb9MLzzWlBivSzu/s1600/2by78.jpg" height="181" width="400" /></span></a></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Rzuciłam się na łóżko i jeszcze raz spojrzałam na gładką białą kartkę, na której niestarannym pismem napisane było sześć słów.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">"Jak to jest czuć się obserwowanym?"</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Czy to na pewno Harry?</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14208859334807034123noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-9078532957764721547.post-25602742798011508142014-07-06T20:48:00.000+02:002014-08-16T23:47:53.166+02:0003 .<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Latarnie uliczne w tej części miasta były w bardzo dużej odległości od siebie, a do tego powoli gasły, nie dając wystarczającej ilości światła w ten ciemny i zimny wieczór. Chaotycznie rozglądałam się w poszukiwaniu schronienia i kryjówki, w której nikt by mnie nie znalazł. Biegłam ile sił w nogach. Moje stopy krwawiły przez wbijające się drobne kamyczki, odłamki szkła i kawałki drewna. Mój oddech był urwany i nierównomierny, przez szaleńcze tempo mojego biegu i rodzący się kolejny atak astmy. Powoli słabłam, siły opuszczały moje ciało, a nogi przestały słuchać i stopniowo zwalniały.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Cały czas słyszałam kroki tego mężczyzny i jego przeraźliwy śmiech tuż za plecami. Wydawało mi się, że gdyby wyciągnął ręce mógłby złapać mnie od razu.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Przez cały czas modliłam się cicho ku poruszając jedynie drżącymi wargami. Błagałam, by nic mi się nie stało. By to wszystko okazało się snem. Zwykłym koszmarem, z którego zaraz się wybudzę i po chwili o nim zapomnę, próbując ponownie usnąć.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Na ulicach nie było ludzi, po chodnikach nie błąkał się żaden człowiek. W domach nie paliły się światła. Nie miałam do kogo zwrócić się o pomoc.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Mój organizm był całkiem wykończony. Krwawiące stopy paliły żywym ogniem, choć i to jest stanowcze niedopowiedzenie. Przebiegłam przez pustą ulicę, która pokryta była jeszcze odrobinkę ciepłym asfaltem, który nagrzał się od całodziennego upału. Skręciłam w wąską, lekko oświetloną uliczkę, między budynkami, a na jej końcu spostrzegłam skrzący czerwoną poświatą szyld restauracji KFC.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Uśmiechnęłam się lekko i odetchnęłam z ulgą nie słysząc tupotu stóp za plecami.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Podniosłam oczy ku ciemnemu niebu, które oświetlały gwiazdki i błyszczący księżyc, posyłając krótkie "dziękuję".</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Ostatkiem sił zbliżyłam się do wyjścia z wąskiej uliczki, starając się oddychać jak najciszej, jednak mój astmatyczny oddech nie pozwalał na głębokie zaciągnięcie się powietrzem.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Przystanęłam na moment. To miała być jedna maleńka chwila, lecz przede mną zmaterializowała się ciemna postać. Moje chore serce zatrzymało się, gdy zaczął podchodzić bliżej. Miał mnóstwo tatuaży. Na całych rękach. Na szyi, którą dostrzegłam wycofując się szybko.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Odwróciłam się i ponownie ruszyłam biegiem przed siebie, lecz tym razem jego śmiech, który dotarł do moich uszu, wyprzedziły ręce, które złapały mnie w talii. Jedna wytatuowana dłoń mężczyzny zatkała mi usta, gdy rozchylałam wargi, by zawołać o pomoc, która nie była mi dana.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Mówiłem, że nie uciekniesz.- odezwał się nieznajomy. Poczułam jego oddech na płatki swojego ucha. Przejechał swoją ręką w górę mojego ciała i dotknął moich piersi przez cienką bluzeczkę. Z moich oczu wypłynęły łzy, które topiły się w skórze jego lodowatej dłoni. Próbowałam krzyczeć lecz zagłuszył każdy mój dźwięk. Próbowałam się wyrywać lecz jego zimne ciało blokowało każdy mój ruch. - Spokojnie. To zaboli tylko troszkę. - zaśmiał się do mojego ucha, kierując rękę do zapięcia moich spodenek.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">*********</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Obudziłam się z niemym krzykiem na ustach. Co noc ten sam koszmar. Co noc wydawał się być gorszy. Co noc odnajdywałam w nim całkiem nowe szczegóły.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Wyciągnęłam się na miękkim materacu, po czym napięłam mięśnie brzucha i podniosłam się do pozycji siedzącej. Satynowa kołdra leżała w dole mojego dużego łóżka, w którym mieściłam się razem z dwoma przyjaciółkami, gdy urządzałyśmy wieczory filmowe lub po prostu zasypiałyśmy po mogących trwać wiecznie damskich ploteczkach. Na niej leżał mój rudy kotek, który wyglądał na tle błękitnego nakrycia niczym maleńka piłeczka.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Przez zasłony przebijały promienie słońca, dzięki którym chciało się wstać z łóżka.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Przerzuciłam włosy na lewe ramię i zabrałam telefon z szafeczki po prawej stronie mojego łóżka. Odblokowując palcem ekran zobaczyłam wiadomości, których nie przeczytałam i nie wiedziałam o ich istnieniu.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Kliknęłam w migającą ikonkę równocześnie siadając po turecku na wygodnym materacu.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Od: Bella.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Jo miałaś zadzwonić. Martwimy się.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Otworzyłam kolejną wiadomość, przypominają sobek wydarzenia z poprzedniego wieczora.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Od: Eve</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Odezwij się Jo. Jeśli ten kutas coś ci zrobił nie ręczę za siebie.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Uśmiechnęłam się czytając jej wiadomość. Była tak kruchą i tak strasznie brzydziła się przemocą, że nigdy nie zabiła nawet muchy, a co dopiero podnieść rękę na człowieka. To właśnie była prawdziwa przyjaciółka. Oddałaby za mnie swoje życie.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Wstukałam oba numery w miejsce odbiorcy i napisałam " Możemy się spotkać? W Ice cream & Café o 13. " - wysłałam wiadomość przyjaciółkom, które zapewne z niecierpliwością czekały na jakieś wieści ode mnie.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Nie czekając na i tak na pewno pozytywną odpowiedź zeszłam z łóżka słysząc jak mój kot mruczy na mnie najprawdopodobniej ze złością za to, że zakłóciłam jego cenny spokój. Podeszłam do szafy, której duża powierzchnia została wmurowana w ścianę. Otworzyłam jej drzwi i weszłam do niewielkich rozmiarów pomieszczenia, z którego wyciągnęłam czerwone spodenki z wysokim stanem, wrzosową bokserkę, dżinsową kamizelkę i czerwone trampki przed kostkę, które należałoby wyczyścić.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Po kilu minutach porannej toalety, ubraniem się, zakręceniem delikatnych fal do połowy moich długich blond włosów, pościeleniem łóżka i zabraniem z szafki telefonu zeszłam na dół.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Ostrożnie ominęłam szafkę, która wczoraj zraniła mój palec u nogi i skierowałam się do kuchni, by zlikwidować suchość w ustach.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Podeszłam do lodówki i wyjęłam z niej dzbanek świeżego soku pomarańczowego, który przed pójściem,do pracy zawsze wyciskał mój ojciec.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Z szafki nad blatem wyciągnęłam wąską, wysoką szklankę do której nalałam napoju i upiłam łyk, po czym wyszłam z domu, wcześniej zabierając klucze i pieniądze, które schowałam do kieszeni spodenek.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">---</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Dlaczego ja zawsze muszę się spóźniać? Dlaczego nigdy nie mogę dotrzeć na czas w umówione miejsce?, mówiłam,do siebie w myślach, starając się iść szybciej, lecz na tyle spokojnie, by nie dostać kolejnego ataku astmy.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Lubiłam chodzić powoli. Patrzeć na ludzi, którzy gonią za życiem, ścigają się z czasem, wpadają w rutynę codziennych czynności i obowiązków, pędzą za miłością i zrozumieniem, które nadejdą same wcześniej czy później. Miłość przyjdzie bez pośpiechu, a gdy już nadejdzie, całkowicie zawróci w głowie, wedrze się do serca i ociepli wnętrze. Jaka jest więc definicja miłości?</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Wycie klaksonu wyciągnęło mnie z moich bezsensownych rozmyślań nad miłością, której się boje. Przekręciłam głowę w bok, moje oczy rozszerzyły się w strachu.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Proszę, to musi być sen, powiedziałam do siebie w myślach, widząc ten sam czarny, duży samochód, którym wczoraj odwiózł mnie do domu brunet, którego imienia nie pamiętam.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Moje dłonie zaczęły trząść się z przerażenia, gdy zaczęłam uciekać. Moje nogi niosły mnie szybciej niż mogłoby mi się wydawać. Jak w moim koszmarze uciekałam przed mężczyzną z tatuażami. Jak w moim koszmarze szybko straciłam siły. Mijałam ludzi patrzących na mnie z zaciekawieniem lub gniewem, gdy któryś został przypadkowo przeze mnie popchnięty.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Odwróciłam się by zobaczyć w jakiej odległości ode mnie jest szmaragdowooki.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Potknęłam się, a moje ciało bezwładnie runęło na chodnik.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Kurcze. - syknęłam z bólu, gdy poczułam jak bardzo jedno z moich kolan jest zdarte. Przeniosłam ciężar ciała na drugie kolano by zaraz usiąść na pupie na zadbanym chodniku.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Jo! Do jasnej cholery, nic,ci nie jest? - zapytał brunet, który wypatrzył moją sylwetkę wysiadając z samochodu. - O kurwa. - wypowiedział brzydkie słowo na co od razu się skrzywiłam. Ukucnął przy mnie. Jego postawne ciało przykuło moją uwagę. Ubrany był w czarne spodnie, białe buty i białą koszulkę, przez którą widziałam czarny tusz zdobiący jego tors. - Chodź Piękna. - powiedział i szybko, nie czekając na moje pozwolenie wziął mnie bez trudu na ręce. Trzęsłam się cała ze strachu. Odebrało mi mowę. Czy on coś mi zrobi? Czy mogę czuć się bezpiecznie? - Nie bój się mnie Piękna. Ochronię cię. - powiedział troszkę zły, odpowiadając na moje pytania, których nie zadałam. Czy on czyta mi w myślach?</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Dłoń, którą trzymał na moich plecach zastąpił kolanem i otworzył drzwi pasażera sadzając mnie tak by nowi wystawały mi poza auto.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Zaczekaj tutaj. - w jego oczach czaiła się niepokojąca złość i złowróżbny błysk, co w znaczenie większej części kazało mi zostać w samochodzie i nie ruszać się z miejsca.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Po chwili Harry wrócił, nie dając mi więcej czasu na przypomnienie sobie jego nazwiska z apteczką w ręce.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Schylił się nawet zdecydowanie za nisko i prawie potarł nosem o moje biodro kładąc czerwone pudełko pod siedzeniem, które obecnie zajmowałam.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Przesunęłam się lekko w bok, natrafiając na opór, pochodzący od oparcia fotela. Harry podniósł się uśmiechając się pod nosem ze swojego czynu. Momentalnie zaczerwieniłam się i przygryzłam wargę, co stało się moim nerwowo-wstydliwym nawykiem.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Jego oczy wpatrzony były w moje, gdy odkręcał buteleczkę z wodą utlenioną. Kolczyk w jego brwi połyskiwał w słońcu, ale i tak nie mogłam skupić się na niczym prócz jego oczu. Były piękne. Przerażająco piękne. Skrywające tajemnice. Wypełnione tą dziwną ciemnością.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Po chwili wziął moją małą dłoń z mojego prawego kolana i przejechał nosem po jej poranionym wnętrzu.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Trzymaj mnie za rękę Piękna. Pozwól mi odczuwać z tobą ból, który czujesz z mojej winy. - powiedział. Złapałam dwa jego długie, ciepłe palce, które owinęłam całą dłonią. Spojrzałam na dół, gdy kierował buteleczkę z wodą na moją krwawiącą nogę.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Hej, hej ... - zawołał mnie i wsadził opakowanie między wolne palce ręki, którą trzymałam. Drugą podniósł mój podbródek, po czym palcami wskazał swoje oczy. - patrz tutaj. - szepnął. Zrobiłam to co kazał. Uśmiechnął się lekko, uświadamiając sobie, że robię to co mi karze z powodu strachu. - Zaszczypie Piękna. - szepnął po czym wylał płyn odkażający na moje kolano. Zacisnęłam powieki i ścisnęłam mocniej jego palce podczas gdy swoim kciukiem gładził moje kłykcie.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Szybko oczyścił moją nogę, a gdy już otworzyłam oczy kazał mi cały czas patrzeć w jego tęczówki, gdy on już lekko schylił się by wyjąć plaster na jak się okazało niewielką ranę. Lubił być obserwowany.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Może być z księżniczkami Piękna? - zapytał i z uśmiechem pokazał mi plasterek, na którym widać było wizerunki disneyowskich księżniczek na różowym tle. Pokiwałam niepewnie głową, nie będąc pewna jakiej odpowiedzi się spodziewa. Zaśmiał się, lecz ten dźwięk szybko zastąpiła głucha cisza między nami. Gdy moje kolano zdobił już dziecięcy plasterek zrobiło się jakoś niezręcznie. Co chwila odwracałam wzrok by tylko na niego nie patrzeć, lecz jego onieśmielająca aura nakazywała mi w końcu spojrzenie w jego zielone tęczówki.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Byłbym zapomniał. - jego głos był jeszcze bardziej zachrypnięty, przez co po moim ciele przeszły ciarki. Pochylił się i pocałował mnie tuż nad obojczykiem. Tak gdzie pocałował mnie wczoraj dwa razy. Nie wiem dlaczego, ale chciałam poczuć jego ciepłe idealne wargi i lodowaty kolczyk jeszcze raz, by zaraz potem całkiem zniknął z mojego życia i pozostał jako wspomnienie.</span></div>
<br />
<br />
<b>Ode mnie:</b> Mam nadzieję, że ktoś czyta moje ff ... ;)<br />
W zakładkach pojawiła się obsada, jakby ktoś miał ochotę zerknąć . Jeśli tylko pojawi się nowy bohater to zaktualizuje listę listę ... ;>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14208859334807034123noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-9078532957764721547.post-2694605953101819742014-04-20T18:13:00.000+02:002014-08-16T23:48:45.971+02:0002 . <div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Głowa bolała mnie, a skronie pulsowały w bardzo szybkim tempie po głośnych wybuchach fajerwerków, które oświetlały różnymi kolorami i ich odcieniami nocne, ciemne niebo, które na dzisiejszą noc nie przywdziało na siebie tak licznej kołderki gwiazd jak zwykle. Powoli włóczyłam nogami po ciemnym żwirze, którego maleńkie odłamki co jakiś czas wpadały do moich trampek. Wiatr przestał już tak bardzo wiać, dzięki czemu mogłam przestać co sekund poprawiać swoją sukienkę, która teraz spokojnie falowała nad moimi kolanami.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Proszę, proszę jedźmy już do domu, zabłagałam w myślach Tristan'a, który jako jedyny wśród nas wszystkich był chłopakiem. Koledzy zazdrościli mu obracania się w kręgu płci pięknej, ale on tylko darzył ich swoim przemiłym uśmiechem.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Bells, Eveie, nasza Jo chciałaby już chyba jechać. - powiedział chłopak, a ja obdarzyłam go wdzięcznym spojrzeniem, odwracają tym samym wzrok od swoich przybrudzonych, białych conversów.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Tristan Clark był wysokim, umięśnionym brunetem, przy którym zwykle czułam się jak mała dziewczynka. Miał mądre brązowe oczy i śliczny uśmiech, który zatrzymywał serca wszystkim dziewczyną z sąsiedztwa. Jednak mój najlepszy przyjaciel czuł do mnie coś ponad miłość przyjacielską. Żywił do mnie głębsze uczucia, a ja nie potrafiłam mu ich odwzajemnić</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Nie dlatego, że na to nie zasługiwał, bo był najlepszym facetem jakiego kiedykolwiek miałam przyjemność spotkać, ale ja nie potrafiłam w pełni mu zaufać. Nie potrafiłam zaufać żadnemu mężczyźnie.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Mój przyjaciel ubrany był w dżinsy lekko poobcierane na kolanach co było po prostu modne, i brązową koszulkę.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Odwróciłam od niego wzrok i powiodłam spojrzeniem do już częściowo opustoszałego parkingu, który jednak nadal mieścił niezliczoną ilość samochodów. Pijani ludzie stali wszędzie. Wszędzie też leżały opakowania po papierosach potłuczone butelki i kubeczki po trunkach.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Usłyszałam niezadowolone jęki przyjaciółek, które popijały ostatnie łyki z czerwonych, plastikowych kubeczków. Wywróciłam oczami i przerzuciła długie włosy koloru ciemnego blondu na prawe ramię wcześniej przeczesując je palcami.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Nie mialam pojęcia, która jest godzina, ale wydawało mi się, że minęły całe wieki od rozpoczęcia mojej godziny policyjnej.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Przeszłam po suchej, nie pamiętającej od jakiegoś czasu deszczu, trawie i stanęłam przed maską samochodu Tristana czekając, aż dowlecze się do niego i otworzy, bym mogła wsiąść do środka i ochłodzić się w jego klimatyzowanym wnętrzu.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Dziewczyny powoli doszły do auta, a Trist jak na prawdziwego dżentelmena przystało otworzył im drzwi, na co cicho zachichotały, zresztą podobnie jak ja. Zawsze uważałyśmy to szarmanckie zachowanie chłopaka za urocze.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Wczłapały się na tył niedużego samochodu, który brunet dostał od dziadków. Zamknął drzwi dziewczyn i otworzył te, które prowadziły na miejsce dla pasażera.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Uśmiechnęłam się przyjaźnie napotykając mądre tęczówki chłopaka.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Jo! - usłyszałam krzyk za moimi plecami nawołujący moje imię, gdy już miałam wsiadać do samochodu.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Sądziłam, że to pomyłka. Że to nie chodzi o mnie, ale zaraz rozpoznałam ten głos. Moje oczy otwarły się szeroko w ponownym przerażeniu, a dłonie zaczęły drżeć. Nerwowo ciągnęłam palcami końcówki swoich włosów, a zębami skubałam dolną wargę. - Jo, Słońce. Chodź do mnie. - usłyszałam ostry ton głosu, na którego dźwięk nawet nie mam pojęcia czemu, ale odwróciłam się do niego twarzą. Teraz mocno zagryzłam wargę by zapanować nad jej drżeniem i stopniowo podnosiłam głowę ku górze.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Jego stopy, podobnie jak moje, zdobiły białe conversy, tyle, że jego wręcz lśniły jasnym, niczym nie zbrudzonym materiałem. Czarne spodnie zakrywały jego nogi, a szara koszulka tors. Na nagich ramionach szmaragdowookiego przybysza była niezliczona ilość tatuaży, które same w sobie mnie przerażały. Do niedawna w mojej głowie istniało przekonanie, że jedynie więźniowie robią sobie takie malunki na ciele.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Niepewnie spojrzałam w jego oczy i pokręciłam głową, raz w lewo, raz w prawo, niemo oznajmując mu, że nie chce do niego iść.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Po wyrazie jego twarzy zorientowałam się, że niecierpliwił się, a jego oczy wyrażały narastającą złość wywołaną moim sprzeciwem.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Proszę ... - powiedziałam poruszając jedynie wargami, w jego kierunku nie będąc w stanie zdobyć się na choćby najcichszy szept.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Moja mała Jo. - powiedział z uśmiechem na malinowych ustach, których kształt zakłócał metal kolczyka dolnej wargi. W jego policzkach pojawiły się głębokie dołeczki, które rozświetliły całą jego twarz. Jedna, maleńka, nic nie znacząca część mnie dała się uwieść jego urokowi, ale ta większa, w pełni racjonalna, pozostała na to niewzruszona, ale za to objął ją większy strach, co zauważył i zdawało mu się podobać.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Kto normalny cieszy się wywołując u innych przerażenie?, zapytałam siebie w myślach.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Jo, wsiądź do samochodu. - powiedział Tristan, o którego obecności dopiero co sobie przypomniałam. Jego tęczówki zahipnotyzowały mnie i prócz nich nie widziałam przez chwilę kompletnie nic. Dotknął mojego ramienia przywracając mnie całkowicie do rzeczywistości.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Wszystko stało się tak szybko.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Mój przyjaciel przygwożdżony do boku swojego samochodu, przez bruneta z burzą loków na głowie, który uwięził w zaciśniętych pięściach koszulkę Tristana.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Nigdy. Więcej. Jej. Kurwa. Nie. Dotkniesz. - wycedził przez zaciśnięte zęby. Linia jego szczęki była doskonale widoczna. Każdy detal jego ostrej teraz twarzy zapisała mi się w pamięci pewnie na bardzo długi czas.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Zakryłam dłonią usta kiedy pięść szmaragdowookiego wylądowała na brzuchu mojego przyjaciela, który zwinął się z bólu, albo próbował, bo żelazny uścisk jego oprawcy nie pozwalał mu na zmienianie pozycji.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">W gardle miałam sucho. Nie byłam w stanie się odezwać, choć wiedziałam, że powinnam.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Jeśli, jeszcze raz zobaczę, usłyszę, dowiem się, a wiedz, że się dowiem, że ją dotknąłeś oderwę ci pieprzone łapy! - warczał brunet z przeraźliwym błyskiem w oku. Raz po raz jego pięść spotykała się z różnymi częściami ciała Tristana. Mimo, że nie widziałam jego twarzy dokładnie, mogłam stanowczo stwierdzić, że ma co najmniej złamany nos.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Harry... - szepnęłam cicho. Nie zareagował, choć wiem, że mnie słyszał, ale ponownie wymierzył cios tym razem nie w twarz, a brzuch mojego przyjaciela. - Harry, pojadę z tobą, pojadę, tylko go puść. - wyłkałam, w tym momencie poczułam łzy spływające po moich policzkach. - Nie rób mu krzywdy. - szepnęłam, próbując nie narażać głosu na drżenie, które jednak okazało się nieodłącznym elementem mojej wypowiedzi.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Brunet odwrócił głowę w moją stronę. W pociemniałym, przerażających oczach błysnęło odbicie błyszczącej tarczy księżyca. Puścił mojego przyjaciela, jak go prosiłam, choć wyobrażałam sobie to inaczej. Ostatkiem sił Tristan podtrzymał się auta by nie upaść. Właśnie pierwszy raz w życiu dwóch chłopców biło się o mnie.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Wsiadaj do auta. - wyszeptał na bezdechu poraniony chłopak. Nie chciał by coś mi się stało. Znowu. Podobnie jak dziewczyny, które właśnie obrzucały Harry'ego siarczystymi bluźnierstwa, których nawet nie pomyślałabym wymówić.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Miałam trzy możliwości.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Pierwszą z nich było wejście do samochodu i zatkanie uszu by nie słyszeć zbolałych jęków przyjaciela, którego ON zapewne dalej okładał by pięściami.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Drugą opcją było uciec gdzie pieprz rośnie, modląc się przy tym by ON mnie nie dogonił, lub bym nie przewróciła się, co byłoby prawdopodobne zauważając moją chorobliwą niezdarność.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Dwie pierwsze opcje nie wchodziły w grę, dlatego pozostaje mi jedynie trzecia. Jechać z Harry'm.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Zadzwonię, gdy b ... będę już w domu. - uśmiechnęłam się lekko do dziewczyn, które właśnie pomagały wejść do auta Tristanowi, po czym spuściłam wzrok na buty, odchodząc od odjeżdżającego samochodu.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- B ... bo ty ... zabierzesz mnie do ... domu, prawda? - zapytałam cicho stojącego przede mną Harry'ego.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Wiatr ponownie otoczył moje ciało, radośnie szeleszcząc liśćmi na pobliskich drzewach. Zawirował wokół nas i porwał w górę moją sukienkę, którą zatrzymałam dopiero wysoko na udach, wyglądając przy tym jak Marilyn Monroe ze słynnej sceny ze "Słomianego wdowca". Spłonęłam gorącym rumieńcem, gdy dodatkowo usłyszałam jak brunet zaciąga się powietrzem, zasysając je głośno przez usta.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Jeśli właśnie tego chcesz Piękna. - odpowiedział i powłóczył palcem po moim różowym policzku. Zadrżałam i odsunęłam się kręcąc głową.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Podniosłam na niego wzrok. Jego twarz ku mojemu zdziwieniu była łagodna, a usta przyozdabiał szeroki uśmiech.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Nie uciekaj Jo. - pokonał dzielącą nas odległość i splótł swoje palce na mych plecach, zamykając mnie w swoich muskularnych ramionach. - Zawszę cię złapię. - szepnął do mojego ucha otaczając mnie miętowym oddechem. Moje ciało dziwnie reagowało na jego bliskość. Dziwnie czułam się, gdy był obok.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Nie, Harry. Proszę nie dotykaj mnie. - szepnęłam kiedy przejechał nosem po moim policzku. Puścił mnie i próbował wziąć jedynie moją dłoń, ale szybko ją zabrałam i nie pozwoliłam mu jej dotknąć. Nie zniosę więcej kontaktu fizycznego między nami. - Ja się przejdę. - powiedziałam i zadziwiająco szybko odwróciłam się i odeszłam kawałek. Na parkingu zebrał się tłum pijanych imprezowiczów płci przeciwnej, który patrzył na mnie dziwnym wzrokiem. Bałam się. Bardzo się bałam. Moje dłonie znów zaczęły się trzęść, a ja znów zaczęłam zębami skubać wargę.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Poczułam duże, silne i bardzo ciepłe dłonie oplatające moją talię. Przez,moje ciało przeszły dreszcze, a krew znów zapłonęła w żyłach. Wiedziałam, że to Harry. Z łatwością podniósł mnie, jedną rękę trzymając na moich plecach, drugą pod kolanami trzymając dodatkowo materiał podwiewającej sukienki.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Tylko ja mogę tak na ciebie patrzeć Jo. Bo ty jesteś tylko moja. - wycedził zaborczo przez zaciśnięte zęby.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Że co?</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">-*-*-*-</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Drżącymi dłońmi otworzyłam drzwi do domu. On nadal siedział w samochodzie przy podjeździe. Po co tam poszłam? Nigdy nie chodzę na imprezy, więc dlaczego poszłam teraz?</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Weszłam cicho do domu i zamknęłam za sobą drzwi na dwa zamki.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Jak najciszej próbowałam przejść w ciemności na piętro, do mojego pokoju, ale moja niezdarność utrudniła mi to zadanie, wychodząc dzisiaj wyjątkowo poza skalę.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Au! - syknęłam przez zaciśnięte zęby, gdy mój palec u nogi spotkał się bliżej z szafką przy schodach.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Pokonałam dystans stopni i otworzyłam drzwi po lewej stronie schodów.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">W moim pokoju było duszno, więc znając na pamięć jego rozkład otworzyłam okno balkonowe, by jak najszybciej spuścić do środka świeże powietrze. Podeszłam ponownie do drzwi i znalazłam włącznik światła na szaro - błękitnej ścianie. Na puszystej wykładzinie koloru jasnego nieba, zobaczyłam małą, rudą kuleczkę z białą plamką na różowym nosku, która patrzyła na mnie hipnotyzująco bursztynowymi oczkami, próbując przednią łapką zedrzeć czerwoną wstążeczkę z szyi.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Podeszłam do łóżka i z pod poduszki wyjęłam czarną koszulkę na ramiączka i kolorowe szorty, w których zwykłam spać. Minęłam kotka, który nadal zajęty zdejmowaniem wstążki za bardzo nie przejął się moim istnieniem, wyszłam z pokoju i przechodząc cichutko przez korytarz weszłam do mojej małej łazieneczki.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Wzięłam szybki prysznic, umyłam zęby, ubrałam i z powrotem podążyłam do pokoju by wreszcie móc odpocząć.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Przeciągle ziewnęłam otwierając drzwi pokoju, w którym przez piętnaście minut mojej nieobecności zdążyło się wychłodzić.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Moje serce stanęło, a oddech stał się płytki i bardzo ciężki, gdy na moim łóżku zobaczyłam postawną sylwetkę pokrytą tatuażami, burz loków, szmaragdowe tęczówki i przygryźniętą wargę Harry'ego, na którego kolanach spał mój ukochany kotek.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Zapomniałem o czymś Piękna. - powiedział uwodzicielskim głosem ostrożnie odkładając mojego kota na miękki materac. Jego głos sprawił, że po ciele przybiegły mi miliony drobnych dreszczy.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Wstał i powoli, świadomy każdego swojego ruchu, emanujący pewnością siebie ruszył w moją stronę.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Czerpał przyjemność z tego jak bardzo góruje nade mną wzrostem, bezproblemowo zaglądając w dekolt mojej bluzki, patrząc na moje nagie piersi.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Odrzucił na plecy moje włosy i musnął gorącymi wargami i zimnym kolczykiem miejsce nad moim obojczykiem. Miejsce, które sprawiało, że drżałam przy jego pocałunkach. Iskry dotarły do każdego skrawka mojego ciała. - Dobranoc Jo. - szepnął z szelmowskim uśmiechem na ustach i opuścił mój dom przez otwarte balkonowe drzwi, tak jakby nic się nie stało.</span></div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14208859334807034123noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-9078532957764721547.post-78620227226286051282014-03-01T20:54:00.002+01:002014-08-16T23:50:11.798+02:0001 . <div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Nie wiem dlaczego dałam się namówić na tą krótką, zwiewną sukienkę. Powinnam była założyć moje stare, znoszone i lekko poprzecierane na udach i kolanach dżinsy, które mimo tych niedoskonałości, były najwygodniejszą i najpraktyczniejszą rzeczą z całej nieco skromnej garderoby.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Pudrowy, delikatny materiał unosił się i powiewał, gdy subtelne podmuchy czerwcowego, wieczornego wiatru wirowały radośnie wokół mojego ciała.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Czułam się naga. Jedno proste, wręcz banalne słowo mogło opisać to co dzieje się w mojej głowie. Określało cały bałagan jaki tam panował. Rozejrzałam się w roztargnieniu szukając moich przyjaciół wśród zbierającego się tłumi ludzi, ale dostrzegałam tylko nieznane twarze. Mój strach obserwowali z politowaniem wymalowanym na uśmiechniętych buziach.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Zaczęłam kręcić pasmo włosów na wskazującym palcu, co miałam w zwyczaju robić denerwując się.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Przygryzłam wargę sunąc wzrokiem po starych budynkach, które czasy swej świetności miały już dawno za sobą. Lampy uliczne zaczynały powoli się zapalać, rażąc zebranych neonowym światłem żółtego w ciepłym odcieniu.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Ponownie obciągnęłam materiał sukienki i cofnęłam się kilka kroków, by opuścić miejsce comiesięcznej imprezy, która miała miejsce właśnie tutaj. Z każdą sekundą, zdawało się przybywać co najmniej kilkoro młodych ludzi, którzy chętni byli do zabawy.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Odwróciłam się nadal cofając i ku mojemu przerażeniu wpadłam w umięśniony, twardy tors jakiegoś mężczyzny.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Na swojej wąskiej talii czułam jego duże, silne dłonie. Przez delikatny materiał czułam żar jaki od niego bił. Przez moje ciało przeszły iskry, które spowodowane były tym niebezpiecznym dotykiem. Szybko odsunęłam się od mężczyzny, który nie wydawał się przejmować tym, że przed sekundą wpadłam w jego ramiona narażając go na siniaki i inne kontuzje.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Bardzo przepraszam. - powiedziałam cicho ponownie tracąc równowagę spowodowaną nagłym ruchem. Moje ciało nie było na to przygotowane. Mimo, że moje stopy odziane były w białe conversy, a nie szpilki, które próbowała, prawie siłą założyć mi na nogi moja przyjaciółka Bella.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Silne ręce nieznajomego powstrzymały mnie przed upadkiem. Poprawiłam sukienkę, która za bardzo pięła się w górę mojego ciała i przygryzłam ponownie dolną wargę, zawstydzona wrodzoną niezdarnością.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Nie miałam odwagi spojrzeć na nieznajomego. Zbyt bardzo onieśmielała mnie jego aura, którą dostrzegałam mimo, że moje tęczówki koloru jasno niebieskiego nieba nie dotknęły spojrzeniem, ani razu jego ciała.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Dlaczego jesteś tutaj sama, Słońce? - usłyszałam jego chrapliwy głos tuż przy moim uchu. Ten dźwięk sprawił, że po moim ciele przeszły liczne dreszcze, które swoje miejsce znalazły w dole mojego kręgosłupa. Słońce? Ja nie jestem jego słońcem! Dlaczego powiedział to tym swoim rozkosznie uwodzicielskim głosem? Mimo, że bardzo chciałam uciec, wiedząc, że przebywanie z jakimkolwiek osobnikiem płci przeciwnej jest dla mnie zbyt niebezpieczne i przerażające, nie mogłam ruszyć się z miejsca, jakaś nieznana mi dotąd siła przytrzymywała mnie w miejscu.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- N ... nie jestem ... tu s... sama. - wyszeptałam z trudem, drżącym ze zdenerwowania głosem. Zaczęłam kręcić na palcu już lekko prostującą się delikatną falę, na końcu moich włosów co jakiś czas przyglądając się francuskiemu manicure'owi, który zdobił moje długie paznokcie. Na policzku poczułam tą samą, ciepłą dłoń, która wcześniej uchroniła mnie przed upadkiem. Zadrżałam na ten fizyczny kontakt. Bałam się go. Bałam się każdego dotyku, którym próbowała mnie darzyć płeć przeciwna.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Jednak ten dotyk różnił się czymś. Nie był nachalny, ale też nie był jak ostrożny. Od razu zrobiło mi się gorąco, a krew w moich żyłach wydawała się płonąć prawdziwym ogniem, który ogrzewał całe moje ciało, jednak nie bardziej niż żar jego skóry.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Przesunęłam lewą stopę w tył, wywołując przy tym nieprzyjemny dla uszu dźwięk tarcia, by zaraz całkiem, obudzić się z transu, który wywołał swoim głosem i ostrożnie odsunąć się od nieznajomego.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Mój wzrok wędrował po jego umięśnionym ramieniu, które pokrywały liczne blizny i czarny tusz pod skórą, który rodził niemożliwe malunki na jego ciele.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Nie próbuj. - powiedział ostro, a ja z powrotem spuściłam wzrok na czubki swoich przybrudzonych kurzem trampek.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Długie ręce chłopaka, ku mojej rozpaczy odnalazły drogę do mojej talii. Splótł swoje palce w dole moich pleców i bez trudu przyciągnął mnie do siebie. Nie byłam wysoka, ani gruba, ale przez zaokrągloną pupę, szerokie biodra i pokaźnych rozmiarów biust, który wolałam ukrywać w głowie zwykłam nazywać siebie pulchną.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Podniosłam wzrok, który nadal tkwił w posypanej grubym żwirem ziemi, na chłopaka Bez Imienia. Po raz pierwszy moje jasno niebieskie tęczówki.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Nie uciekniesz ode mnie Słońce. - znów odezwał się, a gdyby nie strach, który zapanował nad każdą komórką mojego ciała, zapewne rozpłynęłabym się w uścisku jego ramion. - Spójrz na mnie Piękna. - obdarzył mnie ponownym komplementem, na co moje policzki przybrały odcień wściekłego różu. Podniosłam powoli głowę w górę przez co, wzmocnione nieco silniejszym podmuchem wiatru, moje włosy zawirowały w powietrzu.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Moje oczy otworzyły się jeszcze szerzej, choć nie sądziłam , że to w ogóle możliwe. Puls galopował w bardzo szybkim tempie i mogłabym założyć się, że on również go słyszy, a oddech spłycił się, w ustach czułam całkowitą suchość.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Moim oczom ukazało się niepokojące piękno, niebezpiecznego mężczyzny. W mojej głowie powoli zawirowały pojedyncze fakty o nim, które opowiedziała mi Eve. Pokręciłam głową, by wyrzucić te myśli i zamiast na nich skupiłam się na znajomym z opowiadań przyjaciółki wyglądzie chłopaka.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Pierwsze co zobaczyłam to hipnotyzująco szmaragdowe tęczówki, które świeciły swoim własnym blaskiem. Tak jakby w nich ukryły się miliony maleńkich gwiazd, które teraz skrzyły tylko w jego oczach. Zauważyłam kolczyk w jego brwi, który zdecydowanie dodawał mu charakteru, którego najwyraźniej mu nie brakuje. Zjechałam spojrzeniem w dół jego twarzy na idealnie wykrojone usta, których dolną wargę zdobił metal kolejnego kolczyka. Aureola loków unosiła się w powietrzu napędzana wirem delikatnego ciepłego wiatru. Zaparł mi dech w piersi. Niemożliwe by ktoś z tak anielskim wyglądem kilka razy stawał przed sądem, za różnego rodzaju przewinienia, które mimo wszystko mnie przerażają. Oparłam dłonie na torsie chłopaka Bez Imienia próbując odepchnąć siebie, albo jego, ale pod palcami wyczułam tylko wibracje, która po chwili urzeczywistniła się przez dźwięczny śmiech, który zawładnął każdą moją błąkającą się myślą.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Powiedz jak masz na imię. - zażądał i bez najmniejszego problemu przyciągnął mnie do siebie jeszcze bliżej. Dobrowolnie nie byłam tak blisko z żadnym mężczyzną. W desperacji starałam się odsunąć się chociaż maleńki kawałeczek, ale byłam za słaba w porównaniu do niego. - Po prostu je powiedz. - wyszeptał mi na ucho równocześnie całując jego płatek. Skóra tam paliła. W moich oczach wzbierały się łzy, ale nie mogłam mu pokazać, że się boję.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Nie. Proszę, puść mnie. Powinnam wracać. - mówiłam cicho błagalnym głosem, który łamał się z każdym wypowiadanym słowem. Podniosłam niepewnie wzrok na jego twarz, która delikatnie mówiąc wyrażała niezadowolenie. Moja odmowa wydawała się być dal niego czymś obcym. Zielone tęczówki jakby pociemniały, a usta utworzyły wąską linię, porzucając idee onieśmielania mnie idealnym kształtem swoich malinowych warg.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Naparł swoimi biodrami na moje rozluźniając przy tym mocno zaciśniętą szczękę, ale napinając mięśnie swoich ramion, jeszcze bardziej utrudniając mi ucieczkę, która i tak wydawała się być niemożliwa.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Rozejrzałam się w poszukiwaniu znajomych twarzy, ale nie dostrzegłam nikogo, oprócz tańczących w rytm własnej muzyki pijanych imprezowiczów.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Spojrzałam na jego twarz, którą tym razem zdobił szeroki uśmiech. Okalały go dwa dołeczki, które w żadnym razie nie pasowały do jego przerażającej aury. Wyraźnie czerpał przyjemność z tego, że wywołuje u mnie uczucie strachu. Kto normalny, do jasnej ciasnej cieszy się z czyjegoś przerażenia?!</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Proszę ... - wyszeptałam tak cicho, że sama ledwo się dosłyszałam.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Moje intensywnie błękitne oczy rozszerzyły się kiedy delikatnie poruszył swoimi biodrami. Dużymi, ciepłymi dłońmi oplótł moją twarz, trzymając moje policzki w delikatnym uścisku.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Pochylił się dość znacznie i przyłożył gorące usta do mojej szyi. Obdarowywał ją pocałunkami wypalając ścieżki w mojej skórze, które schładzał metalem swojej biżuterii.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Pogłębił dekolt mojej sukienki i pocałował miejsce nad moim obojczykiem, co sprawiło, że zadrżałam. Moją szyję pokryła gęsia skórka, gdy dmuchnął ciepłym powietrzem na tą część mojego ciała.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Taka wrażliwa. - powiedział z uśmiechem na rumianych, wilgotnych wargach. - Taka niewinna. - wplątał długie palce w moje rozpuszczone tańczące w wirze wiatru włosy i oparł czoło o moje. Nie byłam w stanie się ruszyć. Stałam i jak sparaliżowana patrzyłam w jego tęczówki, a jedynym ruchem jakie wykonywało moje ciało było niemiarowe unoszenie się klatki piersiowej w płytkim od nasilającego się strachu oddechu. - Taka piękna. - spróbowałam jeszcze raz odepchnąć się od niego, dłońmi, które nadal spoczywały na torsie nieznajomego, ale ani drgnął.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Słony płyn wypełnił moje oczy, ale zamrugałam szybko by się go pozbyć.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Nie płacz, Aniele. -przejechał kciukami po moich drżących ustach, które zdradzały mój stan.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- M... mam na imię J ... Jo. - rzekłam cicho, patrząc w jego hipnotyzujące oczy, których niebezpieczne piękno całkiem zbiło mnie partykułu.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Jestem Harry, Jo. - powiedział i ponownie zbliżył usta do mojego obojczyka. Złożył nad nim delikatny pocałunek, dokładnie w tym samym miejscu co poprzednio. W miejscu, w które uwielbiałam być całowana. - Moja mała Jo. - wyszeptał w moją skórę zanim puścił mnie i odwrócił odchodząc w kierunku znanym jedynie sobie. Zamknęłam oczy instynktownie dotykając obojczyka. Zwilżyłam językiem suche wagi, bijąc się z myślami.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Jo! - usłyszałam głośny, przerażony krzyk Belli za plecami.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">A, gdzieś ty była jakieś pięść minut temu?, pomyślałam i przewróciłam oczami, by zaraz odwrócić się w stronę przyjaciółki.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">---</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Oh Jo ... zostań z nami jeszcze chwilkę. - zaskomlała Eve i złożyła dłonie jak do modlitwy, błagając tym samym bym poddała się jej wcześniejszym słowom. Nie podobała się perspektywa wracania do domu jeszcze później. Było grubo po 22.00, a ja spałam dziś niecałe trzy godziny dlatego nie pogardziłabym wtuleniem głowy w miękkiego "jaśka".</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">- Jeszcze nie widzieliśmy fajerwerków. - dodała Bella po czym wydęła wargę.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Właśnie odbywała się impreza z okazji "Obchodów Pełni Księżyca", którą kilka lat temu wymyśliła młodzież naszego miasta. Przeważnie kończyła się wybuchami sztucznym ogni, które w zabudowaniach w śródmieściu nie wydawały się bezpieczne.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Tłum ludzi, a w zasadzie młodzieży w wieku od piętnastu do dwudziestu lat bawił się na dużej przestrzeni jednej z najniebezpieczniejszych dzielnic. W miejscu, gdzie odbywały się nielegalne wyścigi samochodów i motorów.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Pokiwałam głową, a Bella z dziewczęcym piskiem przytuliła mnie, niecelowo dotykając mojego obojczyka, przez co wywołała falę wspomnień w mojej głowie.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;">Pierwszy raz od dwóch lat zaczęłam w głowie modlić się by już więcej nie spotkać przerażającego Harry'ego, który onieśmielał mnie wyglądem.</span></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<i><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><b>Zimne kolczyki.</b></span></i></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<i><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><b>Ciepłe wargi.</b></span></i></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<i><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><b>Szmaragd tęczówek.</b></span></i></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<i><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><b>Burza loków.</b></span></i></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<i><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><b>Uwodzicielskie pocałunki.</b></span></i></div>
<div style="line-height: 18px; margin-bottom: 20px; margin-top: 20px; text-align: justify;">
<i><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><b>Głęboki głos.</b></span></i></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<i><br /></i></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: center;">
<i>---</i></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: left;">
<i><br /></i></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: left;">
<b>Ode mnie: </b>Witam wszystkich serdecznie w nowym Fan Fiction zatytuowanym "Race" .</div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: left;">
Mam nadzieję, że wszystkim się spodoba, jeśli nie liczę się z krytyką, której wysłucham bardzo chętnie jeśli będzie uzasadniona. </div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnQ8kGIOMeLQtlsEEbEIy3XEH5rdhKevmorBduCAoclNafOgibn0HY_MSy_Egiyc_bGtABYmE5g9fr4iED3sHCYlhBGnsGeSWy1Sjg1Sdf0q5V6Wdrj76Fz-qXFs_R5diqgpxohnWGUr01/s1600/tumblr_inline_n05av9VyDP1r9nmrl.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnQ8kGIOMeLQtlsEEbEIy3XEH5rdhKevmorBduCAoclNafOgibn0HY_MSy_Egiyc_bGtABYmE5g9fr4iED3sHCYlhBGnsGeSWy1Sjg1Sdf0q5V6Wdrj76Fz-qXFs_R5diqgpxohnWGUr01/s1600/tumblr_inline_n05av9VyDP1r9nmrl.gif" height="231" width="400" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: left;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14208859334807034123noreply@blogger.com1